Na Anioł Pański biją dzwony,
Niech będzie Maria pozdrowiona,
Niech będzie Chrystus pochwalony…
Na Anioł Pański biją dzwony,
W niebiosach kędyś głos ich kona…

K. Przerwa-Tetmajer

 

Trudno znaleźć w Polsce miejsce, gdzie w południe nie dobiegłby nas dźwięk kościelnych dzwonów. Biją i o innych porach – oznajmiając o zbliżającej się godzinie mszy, nieco rzadziej żegnając zmarłych, których ciało wynoszone jest właśnie z kościoła.
Ale w południe przyczyna jest inna. Właśnie w południe, gdy jesteśmy już zazwyczaj w wirze naszych codziennych spraw i obowiązków. W połowie dnia, gdy już minęło kilka godzin od poranka, kiedy byliśmy pełni sił i zapału, a wciąż jeszcze daleko do wieczornego odpoczynku. W południe, gdy skrada się do nas znany dobrze ojcom pustyni „demon południa”, kuszący do zniechęcenia, rozgoryczenia, znudzenia, byle jakości, rozpaczy.

 

Modlitewny oddech

Ta prosta południowa modlitwa, o której przypomną nam dzwony, to dobra okazja, aby w „szale pracy” złapać na chwilę oddech – także ten duchowy. Oddech krótki, ale jakże „bogaty”!
Wszak „Anioł Pański” to jednocześnie chwila adoracji Boga niewidocznie obecnego w naszej codzienności; modlitwa Słowem Bożym (cytujemy przecież fragmenty rozmowy Archanioła Gabriela z Maryją i Prologu Ewangelii według świętego Jana); modlitwa wspólnotowa, uświadamiająca nam naszą jedność z całym Kościołem.
Chrześcijanie zawsze robili południową przerwę na modlitwę (opisał to Tertulian już w II wieku). W czasach apostolskich nazywano ją modlitwą szóstej godziny, licząc od wschodu słońca. Święty Piotr modlił się w południe, kiedy otrzymał objawienie od Pana.

 

Poprzez "Anioł Pański" łączymy się ze sobą duchowo, pamiętamy o sobie, dzielimy się tajemnicą zbawienia, jaką nosimy w naszych sercach, dzielimy się samym sercem.  Jan Paweł II

 

Uderzyć w dzwon - tysiącletnia tradycja

Bicie w dzwony ma bardzo długą tradycję. W czasach Wilhelma Zdobywcy - króla Anglii i księcia Normandii - odbyło się kilka soborów w Normandii. Wilhelm zwoływał je i im przewodniczył. Podczas jednego z nich, w Caen, w 1061 roku zadecydowano, aby we wszystkich zakątkach księstwa Normandii co wieczór uderzano w dzwony. Owe dzwony miały wzywać wiernych do modlitwy, po której mieli oni wracać do siebie i zamykać drzwi swoich domów.
Dźwięk dzwonów na Anioł Pański ma przypuszczalnie swój początek w średniowiecznym zwyczaju ignitegium – odgłosem dzwonu wzywano co wieczór mieszkańców wsi i miast do gaszenia ognia z obawy przed pożarem, który bywał w owych czasach klęską żywiołową. Tradycja odmawiania tej modlitwy rozpowszechniła się w XVI w. w całym chrześcijaństwie zachodnim.
Do 1456 roku odmawiano Anioł Pański dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Zwyczaj odmawiania tej modlitwy w południe został wprowadzony w 1456 roku przez papieża Kaliksta III, który w celu uproszenia u Maryi ratunku dla oblężonego przez Turków Belgradu zalecił krucjatę modlitwy i zarządził, aby dzwonić trzy razy dziennie i przy każdym dzwonieniu recytować trzy razy Ojcze nasz i trzy razy Zdrowaś Maryjo.

 belgrad obrona

Belgrad był ostatnią naddunajską twierdzą broniącą drogi do serca Europy. Zwycięstwo w bitwie uratowało Europę przed armią turecką.

Król Ludwik XI, w 1472 r. zalecił w całym swoim królestwie odmawianie Pozdrowienia Anielskiego w południe, w intencji pokoju. Dlatego południowe Pozdrowienie Anielskie nazywano Zdrowaś Maryjo Pokoju

 

Istnieje piękny starożytny zwyczaj w Kościele katolickim, że dzień znaczony jest chwilami zatrzymania się na modlitwę: rano, w południe i wieczorem. Powtarza się wtedy słowa pierwszego pozdrowienia, z jakim anioł Gabriel zwrócił się do Maryi oraz Jej odpowiedź.   Jan Paweł II

 

W sztuce

O tym, jak bardzo modlitwa, inicjowana biciem dzwonów, zakorzeniła się w naszej kulturze świadczy jej obecność w sztuce. O modlitwie Anioł Pański przeczytać można w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza, również w Hymnie na Dzień Zwiastowania N. P. Marii jego autorstwa. W utworach Juliusza Słowackiego, Teofila Lenartowicza, Kornela Ujejskiego i Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Henryk Sienkiewicz wspomina ją w Rodzinie Połanieckich i Potopie, Władysław Reymont w Chłopach, a Pola Gojawiczyńska w Stolicy.
W polskim malarstwie znany jest obraz Aleksandra Gierymskiego pod tytułem Anioł Pański z 1890 roku, który obejrzeć można w Muzeum Narodowym w Warszawie

AniolPanski Gierymski

 

Temat tej modlitwy jest również motywem  sławnego obrazu francuskiego mistrza Françoisa Milleta Anioł Pański (L’Angelus)

AniolPanski Millet

 

 

(źródło: voxdomini.pl, alateia.org, Scott Hahn "Znak Życia. 40 zwyczajów i ich korzenie biblijne")