Modlitwa różańcowa, jaką znamy dziś, kształtowała się przez wiele wieków. Sama nazwa „różaniec” (rosarium) oznacza wieniec z róż, ogród różany, dlatego wierzący, odmawiając modlitwę, składali „duchowe kwiaty” u stóp Matki Bożej. Modlitwę różańcową, która na przestrzeni wieków przyjęła kształt znany obecnie, upowszechnił św. Dominik około 1214 roku.

W Kościele katolickim czerwiec jest miesiącem poświęconym w szczególny sposób czci Najświętszego Serca Jezusa. Serce to centrum osoby, symbol tego, co w niej najbardziej intymne. Gdy na Krzyżu został przebity bok Jezusa, z głębi Jego ciała wypłynęły krew i woda. Dały one początek sakramentom chrztu i Eucharystii, które są fundamentami Kościoła.

Najświętsze Serce Jezusa i Jego dary czcimy nabożeństwem, które ma swoje inspiracje w objawieniach otrzymanych przez s. Małgorzatę Marię Alacoque. Chrystus powiedział do niej między innymi: „Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że niczego nie szczędziło aż do wyczerpania i wyniszczenia się, by im dać dowody swojej miłości”.

Każdego roku podczas nabożeństw majowych w polskich kościołach i kapliczkach rozbrzmiewa Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny. Litanie ku czci Matki Najświętszej znane są już od średniowiecza. Ich autorzy wzorowali się na pochodzącej z końca VI w. Litanii do Wszystkich Świętych.

Fragment książki „Utwory Zebrane ks. Jana Twardowskiego. Tom XI”

Nasza droga

Teraz czas na naszą Drogę Krzyżową.
Nas też czasem niesłusznie posądzą.
Nas też dotknie cierpienie i będziemy przewracali się może więcej niż trzy razy.
Nieoczekiwany przyjaciel okaże nam pomoc.
Kobieta uśmiechnie się do nas w naszym cierpieniu.
Obnażą nas, pokażą wszystkim nasze wady; czas obedrze nas ze wszystkich uroków.
Będziemy umierali w zupełnej samotności, tylko z Matką Boską i z Ewangelią, jak ze świętym Janem.
Zostanie tylko to, co w naszym życiu było miłością do Boga i do ludzi. Tego żaden grób nie zamknie, żaden kamień nie przywali.